W chellangu chodzi o to że wybieramy jakąś czarownicę z tej listy:
Jak już pisałam wybieramy jakąś czarownicę z tejże listy i odwzorowujemy wybraną czarownicę tak jak ją widzimy w naszej głowie. Ja wybrałam demoniczną i cukierkową. Czemu akurat te? Demoniczną bo ja lubię takie "mroczne" klimaty a cukierkową bo lubię cukierki.. kto by ich nie lubił?! Tak też się złożyło że są obok siebie :D.
Demoniczna Czarownica.
Włosy: Zwykłe czarno-czerwone kręcone włosy. Trochę błyszczące i to mi się podoba B)). Są fajowe!
Sukienka: Czarna sukienka z nitkami (?) czerwonymi. Lekko postrzępiona na dole i takie sukienki kojarzą mi się z czarownicami. Sukienka jest fajna ale bez przesady.
Spodnie: Brak.
Buty: Czerwone balerinki z czarnymi zakrwawionymi skarpetami. Są meeega.
Dodatki: Dałam skrzydła ( dziurawe B)) ) i taką maskę na twarz. Ma dać efekt zakrwawionej skóry.
Cukierkowa Czarownica.
Nie wiem czemu ale cukierki kojarzą mi się z taką szaloną i zakręconą dziewczyną ;-;. Raczej się nigdy nie dowiemy czemu...
Włosy: Dwa duże kucyki z grzywką i masą kolorowych nitek w włosach! Takie szalone klimaty to ja lubię!111!1!!. Są niebieskie a same nitki różowe i zielonkawe.
Sukienka: Ma różową bluzkę i zieloną spódnicę. Jest ładna i pasuje mi do tego looka.
Spodnie: Brak.
Buty: Zwykłe obcasy, bardzo kolorowe obcasy B))
Dodatki: Urodzinowa czapeczka w paski, naszyjnik też bardzo kolorowy, tatuaż który jest różowy, okularki i zielone skrzydła które ledwo widać i bym zaponiała... jeszcze te niebieskie szwy na twarzy. To się nazywa szalony look!
Mam nadzieję że post się spodobał, ja się z wami żegnam i Pa!